Wyszukiwarka

W czasach zmienności liczy się elastyczność

W czasach, kiedy wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie i nikt nie wie, co przyniesie jutro, najważniejsza jest elastyczność. To dzięki niej, zamiast wpadać w panikę, rozpacz lub apatię, możemy wykorzystać każdą chwilę najlepiej jak to możliwe.

Wciąż pracujemy nad nowymi wyprawami, wciąż przygotowujemy wyjazdy na przyszłość, taką przyszłość, co do której nie zapadły jeszcze decyzje, na które my nie mamy wpływu. Przygotowujemy trasy, zbieramy grupy… Nie mamy pewności, czy wyjazd będzie możliwy, ale jeśli okaże się, że będzie możliwy, to będzie dobrze przygotowany. Będzie mógł się odbyć.

Ostatnio pojawia się mnóstwo – czasami sprzecznych – informacji o tym, kiedy najwcześniej zostaną otwarte granice różnych krajów, jakie będzie trzeba spełnić wymogi, by móc polecieć samolotem, jakie będą ograniczenia w podróżowaniu. Dopóki nic nie jest potwierdzone, chcemy być przygotowani na każdą ewentualność. Chcemy zapewnić atrakcyjne i bezpieczne wyjazdy.

Dziś gorącym tematem jest Nowa Zelandia. Być może w tym roku tam nie pojedziemy, ale dopóki nie jest to oficjalna informacja, chcemy wierzyć, że nasz wyjazd planowany na przełom listopada i grudnia tego roku dojdzie jednak do skutku. Jest przygotowany, czeka… Nie tracimy nadziei.

Warto marzyć i planować. Czasami nawet na granicy możliwości. Jeśli się okaże, że podróż nie będzie możliwa, będzie można zmienić ten wyjazd na inny termin. Lub inny kierunek. Wierzymy, że dalekie podróże będą możliwe – może nie od razu do wszystkich krajów, ale będą.

Nie snujmy czarnych scenariuszy. Myślmy pozytywnie i oczekujmy najlepszego. A jeśli coś się nie uda, to uda się coś innego – bądźmy elastyczni. My tę elastyczność zapewniamy.

Kliknij i zadzwoń
Strona korzysta
z plików Cookies.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na ich używanie.