Spitsbergen – wyprawa śladami zdobywców Arktyki

Przylot z Polski do Longyearbyen, transfer i zakwaterowanie w hotelu.
Zwiedzanie miasta Longyearbyen.
Spotkanie z przewodnikami arktycznymi naszej wyprawy - briefing i zasady bezpieczeństwa podczas wyprawy, poruszania się w zaspach, po lodzie, skuterami śnieżnymi - podstawy bezpieczeństwa w mieście i poza nim, m.in. reguły zachowania podczas spotkania z niedźwiedziem polarnym, zasady współpracy z przewodnikiem arktycznym i odpowiedź na pytanie: dlaczego przewodnik poza miastem ma zawsze broń pod ręką.
(W zależności od połączeń, może się zdarzyć, że wylot z Warszawy będzie dzień wcześniej i będzie wymagany nocleg w Oslo).

Poznaj swojego rumaka, malownicze Tempelfiord, opuszczona chata arktycznych odkrywców, jaskinia lodowcowa.
Odbierzemy Twój skuter śnieżny oraz sprzęt wyprawowy - dostaniesz kask, kombinezon, ciepłe łapawice, kominiarkę i buty śnieżne. Skuter będzie Twoim towarzyszem przez kolejnych 5 dni. Daje to wyprawie ogromną autonomię i możliwość zwiedzania miejsc, do których większość odwiedzających archipelag nie ma dostępu.
Po odbiorze skuterów i szybkim treningu wyruszymy do Tempelfjord, przepięknego fiordu ze słynną chatą Fredheim. Trasa jest bardzo malownicza i pozwala na zapoznanie się z prowadzeniem skutera śnieżnego na płaskim terenie - dla tych którzy jeszcze nie jeździli - będzie to pierwszy trening jazdy na skuterze śnieżnym.
Jeżeli warunki będą sprzyjające, podjedziemy również pod jaskinię lodowcową Tellbreen.
Do Longyearbyen wrócimy wieczorem.

Ostatnie miasteczko górnicze, pozostałości Colesbukta, schronisko podróżników.
Pojedziemy skuterami wzdłuż fiordów - odwiedzimy jedno z ostatnich działających na wyspie miast górniczych - nazwane na cześć odkrywcy Spitsbergenu Willama Barentsa.
Rano wymeldowujemy się z hotelu (możemy zostawić część rzeczy, wrócimy po nie następnego dnia) i wyruszymy skuterami śnieżnymi do Barentsburga, miasteczka górniczego zamieszkałego przez ok.300 osób. Po drodze zwiedzimy opuszczoną osadę Colesbukta, miejsce skąd 60 lat temu transportowany był węgiel kamienny, a dziś znajdują się ruiny domów - zachowane w świetnym stanie dzięki suchemu, arktycznemu klimatowi - tam zobaczysz jak wygląda autentyczne schronisko dla podróżników przemierzających Arktykę.
Po kilkugodzinnej podróży dotrzemy do Barentsburga, w którym zostaniemy na noc. Barentsburg leży nad Gronfjord, z jego brzegów rozpościera się wspaniały widok na Morze Grenlandzkie. Zwiedzimy miasteczko, wypijemy drinka w słynnym barze Czerwony Niedźwiedź (cóż za oryginalna nazwa!)

Lenin nawet w Arktyce, rękodzieła ze Svalbardu
Rano wyruszymy na zwiedzanie miasta - w którym nadal żywa jest jego komunistyczna przeszłość - zobaczysz pomnik Lenina oraz wezwanie do wspólnej budowy komunizmu, udogodnienia dla pracowników (kopalni basen, bibliotekę) - dla chętnych możliwość odwiedzenia sklepu z rękodziełem czy wysłania kartki pocztowej z działającej poczty północy.
Do Longyearbyen wracamy inną trasą niż dzień wcześniej - chyba że przewodnicy uznają warunki za zbyt trudne. Po dotarciu do miasta tradycyjna kolacja i odpoczynek.

Poza utartym szlakiem - Arktyczna otchłań, opuszczona osada, Piramida, miasto niedźwiedzi
Wcześnie rano wyruszamy w stronę Pyramiden, czyli „miasta duchów”. W latach 1911-1998 wydobywano tu węgiel kamienny. W 1998 roku osada została ewakuowana i opuszczona. Dziś dostać się tu można wyłącznie drogą morską (latem) lub skuterem śnieżnym (zimą).
Pyramiden to ikona Svalbardu - to tu kręcono film “Arktyczna Otchłań”, niesamowity klimat opuszczonych budowli w sercu Arktyki na zawsze zapadnie Ci w pamięć.
Pyramiden leży nad fiordem Billefjord, praktycznie w centrum wyspy. Nazwa pochodzi od góry w kształcie piramidy przyległej do miejscowości, do Barentsburga jest ok. 120 a do Longyearbyen ok. 60 km - teraz mieszka tam tylko kilka osób, obsługa hotelu i przewodnicy.
Wieczorem spacer po mieście - wyłącznie z przewodnikami z bronią i zasłużony odpoczynek.

Spacer po mieście niedźwiedzi, opuszczona osada
Rano zwiedzimy osadę oraz budynki, w których czas zatrzymał się ponad 40 lat temu. Pyramiden znajduje się na terenie chętnie i często odwiedzanym przez niedźwiedzie polarne - więc poruszamy się po nim wyłączne z przewodnikami z bronią i z najwyższą ostrożnością.
Zimą do Pyramiden można dostać się wyłącznie skuterami śnieżnymi - więc poczujesz prawdziwe arktyczne odosobnienie.
Po południu wrócimy do Longyearbyen, pożegnamy nasze skutery śnieżne. Wieczorem kolacja w Longyearbyen i „polowanie na zorze polarną”.

Jaskinia lodowcowa, trekking na lodowiec, husky u siebie w domu, psie zaprzęgi
Rano pójdziemy na kilkukilometrowy trekking na lodowiec. Wejdziemy do jaskini lodowcowej - struktury wyrzeźbionej w ścianach zmarzliny przez spływającą wodę. Tego typu, wąskie, zakryte i znajdujące się kilka metrów wewnątrz lodowca jaskinie to unikalna atrakcja, niespotykana nigdzie indziej i zapierająca dech w piersiach. (Trekking nie jest wymagający technicznie, a całość zajmie nam ok. 4-5h)
Po południu, w stylu prawdziwych odkrywców Arktyki wybierzemy się na psie zaprzęgi.
Ubierzesz się w futra, opatulisz jak Roald Amundsen zasiądziesz na tradycyjnych saniach śnieżnych - przeżycie które pozwala poczuć się jak zdobywcy Arktyki z ubiegłych wieków i zrozumieć jak niesamowicie odważnymi ludźmi byli.
Po wyprawie saniami nasi przewodnicy zapraszają na ciepły poczęstunek i kieliszek ich arktycznego specjału ;)

Wylot do warszawy